Zostaliśmy wywołani do tablicy przez Content Espresso. Jako agencja z ponad 27-letnim stażem braliśmy aktywny udział w rozwoju branży PR w Polsce. Zmieniła się, tak jak zmieniły się media, jak zmienili się dziennikarze. Kiedyś rozdawaliśmy informacje prasowe na dyskietkach. Dziś wrzucamy je do Brand Journala. Nie boimy się odpowiadać na takie pytania. Może nasze obserwacje posłużą innym firmom i konsultantom? Niech przydadzą się klientom.
Na całym świecie produkty i usługi stają się coraz bardziej podobne. Szczególnie dobra konsumenckie. Stają się wręcz takie same. Oczywiście nie tylko w sferze wizualnej, czyli ich wyglądu. Dzieje się to przede wszystkim w sferze działania, funkcjonalności i tego, jakim potrzebom klientów odpowiadają, czyli obszaru doświadczeń użytkownika. Coraz trudniej wyróżnić się z ofertą na zglobalizowanym rynku. To, co może pomoc się wyróżnić, to właśnie komunikacja. To właśnie content.
Obecny świat marketingu to bezpośredni dostęp do widowni. Media są silnym dopełnieniem, jednak nie mają już monopolu. Kiedyś to media tworzyły newsy. Dziś głównie je przekazują dalej. Sieci społecznościowe transmitują informacje szybciej niż radio i telewizja. Nadrzędnym celem content marketingu jest posiadanie własnej grupy odbiorców. W celu sprzedażowym, badawczym, motywacyjnym. Na tym właśnie polega jego siła i uniwersalność.
W dobie internetu marki i firmy same budują sobie widownię. Nie muszą korzystać z pośredników. Nadal jednak potrzebują wsparcia w komunikacji: w zakresie strategii, kreacji, w doborze kanałów i narzędzi. W doborze i dopasowaniu treści do odbiorcy. W skutecznym przekazie. To właśnie content marketing.
Obecny świat marketingu to bezpośredni dostęp do widowni. Media są silnym dopełnieniem, jednak nie mają już monopolu. Kiedyś to media tworzyły newsy. Dziś głównie je przekazują dalej. Sieci społecznościowe transmitują informacje szybciej niż radio i telewizja. Nadrzędnym celem content marketingu jest posiadanie własnej grupy odbiorców. W celu sprzedażowym, badawczym, motywacyjnym. Na tym właśnie polega jego siła i uniwersalność.
W dobie internetu marki i firmy same budują sobie widownię. Nie muszą korzystać z pośredników. Nadal jednak potrzebują wsparcia w komunikacji: w zakresie strategii, kreacji, w doborze kanałów i narzędzi. W doborze i dopasowaniu treści do odbiorcy. W skutecznym przekazie. To właśnie content marketing.
Public Relations to już nie tylko prowadzenie biur prasowych
Media przez lata kreowały i budowały content. PR budował content. Robiliśmy to latami. Teraz zmieniamy nasz punkt widzenia i traktujemy samą treść jako produkt, nie opakowanie. Dobra treść może mieć magnetyczną siłę i pozwala budować własną widownię. To kwestia narracji, doboru tematów – kłania się research – i odpowiadania na potrzeby, problemy i pytania odbiorców.
Klienci coraz częściej pytają nas o różnorodny content i o usługi z zakresu content marketingu, które i tak świadczymy od kilku lat. Od dawna public relations to już nie tylko prowadzenie biur prasowych, organizacja eventów, komunikacja wewnętrzna, CSR czy relacje inwestorskie. Coraz częściej w briefach i przetargach pojawiają się liczne punkty wykraczające poza tradycyjne obszary PR.
Zazwyczaj dotyczą one m.in. prowadzenia serwisów społecznościowych, SEO, marketingu w wyszukiwarkach i recyklingu treści, redakcji blogów, reklamy natywnej, AdWordsów, wydawania newsletterów i tworzenia landing page’y, czyli marketingu cyfrowego. Rośnie zainteresowanie współpracą z influencerami. To naturalne zjawisko w dobie transformacji cyfrowej. Jednocześnie, wraz z odchodzeniem od AVE, znaczenia nabierają inne wskaźniki opisujące efektywność działań PR. Trudno więc poruszać się skutecznie w tak wielu obszarach bez strategii content marketingowej, która często oznacza zmianę całej strategii marketingowej w organizacji.
Klienci coraz częściej pytają nas o różnorodny content i o usługi z zakresu content marketingu, które i tak świadczymy od kilku lat. Od dawna public relations to już nie tylko prowadzenie biur prasowych, organizacja eventów, komunikacja wewnętrzna, CSR czy relacje inwestorskie. Coraz częściej w briefach i przetargach pojawiają się liczne punkty wykraczające poza tradycyjne obszary PR.
Zazwyczaj dotyczą one m.in. prowadzenia serwisów społecznościowych, SEO, marketingu w wyszukiwarkach i recyklingu treści, redakcji blogów, reklamy natywnej, AdWordsów, wydawania newsletterów i tworzenia landing page’y, czyli marketingu cyfrowego. Rośnie zainteresowanie współpracą z influencerami. To naturalne zjawisko w dobie transformacji cyfrowej. Jednocześnie, wraz z odchodzeniem od AVE, znaczenia nabierają inne wskaźniki opisujące efektywność działań PR. Trudno więc poruszać się skutecznie w tak wielu obszarach bez strategii content marketingowej, która często oznacza zmianę całej strategii marketingowej w organizacji.
O sukcesie decyduje magnetyczny content
Każdy, kto korzysta z Internetu, może stać się jednocześnie twórcą, wydawcą, recenzentem czy właścicielem własnego medium. Z opiniami nastoletnich youtuberów liczą się globalne koncerny.
Z drugiej strony, tradycyjne media naturalnie mają jeszcze to coś, o co walczy każdy marketer – widownię. Posiadanie widowni było, jest i będzie kapitałem dla firm, bo to z widowni wywodzą się nabywcy, czyli konsumenci. Coraz bardziej na wizerunek marek i firm wpływa ich pozycja w sieci, w rankingach, w wyszukiwarkach, w wynikach Google. W sieci konsumenci dzielą się opiniami. W niej podejmują decyzje zakupowe. Tu o sukcesie decyduje właśnie świeży, atrakcyjny i magnetyczny content. To treść łączy influencerów z widownią i ułatwia marketerom współpracę z nimi.
Właśnie z tych wszystkich powodów zdecydowaliśmy się na wyodrębnienie komórki contentowej w ramach agencji. To kolejny etap rozwoju naszego biznesu. W ten sposób możemy sami oferować szerszą paletę usług, wzmacniać nasze rynkowe kompetencje.
Z drugiej strony, tradycyjne media naturalnie mają jeszcze to coś, o co walczy każdy marketer – widownię. Posiadanie widowni było, jest i będzie kapitałem dla firm, bo to z widowni wywodzą się nabywcy, czyli konsumenci. Coraz bardziej na wizerunek marek i firm wpływa ich pozycja w sieci, w rankingach, w wyszukiwarkach, w wynikach Google. W sieci konsumenci dzielą się opiniami. W niej podejmują decyzje zakupowe. Tu o sukcesie decyduje właśnie świeży, atrakcyjny i magnetyczny content. To treść łączy influencerów z widownią i ułatwia marketerom współpracę z nimi.
Właśnie z tych wszystkich powodów zdecydowaliśmy się na wyodrębnienie komórki contentowej w ramach agencji. To kolejny etap rozwoju naszego biznesu. W ten sposób możemy sami oferować szerszą paletę usług, wzmacniać nasze rynkowe kompetencje.